Czy uda się zatrzymać wzrost cen odpadów komunalnych? Już od 2017 roku dało się zauważyć, że coś niedobrego dzieje się na rynku zbiórki i przetwarzania odpadów komunalnych. W miarę ustabilizowany rynek zaczął dyktować coraz wyższe ceny za swoje usługi. Diagnoza tego zjawiska była stosunkowo prosta, bo na wzrost ceny głównie miały wpływ dwa czynniki: zakaz importu odpadów (plastiki, folia i papier) wprowadzony przez Chiny oraz wzrost tzw. „opłaty marszałkowskiej” za składowanie odpadów. W naszym mieście organizacja systemu zbiórki odpadów była oparta na dwóch strumieniach odpadów (od właścicieli nieruchomości zamieszkałych i właścicieli nieruchomości niezamieszkałych). W związku z tym, że wiele firm nie wykazywało zainteresowania selekcją, płaciły więc one wyższe stawki opłat i razem dostarczały do systemu ok. 33% dochodów. Pozwoliło to nam na utrzymanie do 2019 roku w miarę niskich cen za odpady komunalne dla mieszkańców. Niestety, w 2019 roku w już rozstrzygniętych przez niektóre samorządy przetargach na świadczenie takich usług ceny wystrzeliły w górę, dyktując wzrosty od 100% do 200%! Gminy kwestionowały zasadność tak wysokich podwyżek, prosząc o kontrolę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), gdyż podejrzewały firmy o zmowę cenową i stosowanie praktyk monopolistycznych (w większości przypadków do przetargów startuje tylko jeden podmiot). Stanowisko UOKiK nie potwierdziło jednak zarzutów gmin stwierdzając, że w badanych przypadkach nie stwierdzono nadużywania pozycji dominującej na rynku i stosowania niedozwolonych praktyk w umowach wzajemnych pomiędzy firmami "śmieciowymi". W naszej gminie w pierwszym przetargu na realizację w 2020 r. zadania zbiórki i zagospodarowania odpadów komunalnych też wpłynęła tylko jedna oferta - od ZGK „Bolesław”. Opiewała ona na kwotę 2.796.323 zł i była zdecydowanie wyższa od tej, jaką Zamawiający zamierzał przeznaczyć na realizację tego zadania (kwota ta była wyższa o ok. 120% w stosunku do kosztów usług w 2019r.). Po przeliczeniu stawki na osobę (biorąc pod uwagę, niższe opłaty od firm, bo największe z nich, zgodnie z przepisami nowej ustawy złożyły już deklarację na selekcję odpadów) otrzymaliśmy kwotę dla właścicieli nieruchomości zamieszkałych około 27 zł /osobę. Naszym zdaniem tak wysoka opłata jest społecznie nie do zaakceptowania. Podjęto decyzję, że powyższe postępowanie przetargowe będzie unieważnione i gmina rozpisze nowy przetarg na zbiórkę i przetwarzanie odpadów komunalnych. Drugi przetarg zostanie ogłoszony na zmienionych zasadach: opłaty za 1 Mg odpadów, a nie jak dotychczas opłaty ryczałtowej, przyjęcie obowiązku zbiórki i zagospodarowania odpadów z nieruchomości zamieszkałych i od właścicieli nieruchomości niezamieszkałych (sklepy, punkty usługowe, instytucje itp zlokalizowanych w obszarze zabudowy wielorodzinnej ograniczonej ulicami Kolejowa, Nowa, Niepodległości), ograniczenia masy bioodpadów poprzez kompostowanie odpadów na nieruchomości.
Czy uda nam się uzyskać niższe ceny od tych z pierwszego przetargu? Mamy nadzieję, że do drugiego przetargu przystąpi więcej firm. W szczególności liczymy na to, że ZGK "Bolesław" Sp. z o.o., której Prezesem jest mieszkaniec Bukowna, i z którą współpracujemy od wielu lat, oraz która dotąd świadczyła usługi odbioru i zagospodarowania odpadów na bardzo wysokim poziomie złoży również swoją ofertę. ZGK "Bolesław" to firma, która świadczy usługi kompleksowe w zakresie zbierania, przetwarzania, biostabilizacji, składowania odpadów komunalnych i PSZOK. Firma ta zna doskonale specyfikę naszej gminy i skład morfologiczny odpadów w niej powstających - dlatego liczymy na to, że złoży ona ofertę, a zaproponowana cena usługi będzie satysfakcjonująca zarówno dla wykonawcy, jak i zamawiającego. My ze swej strony - licząc na obniżenie stawki dla naszych mieszkańców - gwarantujemy, że samochody świadczące usługę zbierania odpadów na terenie Bukowna będą mogły dojeżdżać na instalację i wysypisko ul. Poprzeczną. Trzeba zauważyć, że gminy w walce o jak najniższe ceny usług komunalnych stają na straconej pozycji, gdyż poszczególne czynniki kosztotwórcze są kreowane przez politykę Państwa. Ponadto ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminie zakłada, że system ma być w 100% finansowany przez wytwórców odpadów. Nie można tu zastosować systemu dopłat z budżetu miasta, jak to ma miejsce w przypadku wody i ścieków. Główne czynniki tak radykalnego i skokowego wzrostu kosztów, a tym samym opłat za zbiórkę i zagospodarowanie odpadów wg. ekspertów rynku "śmieciowego" to przede wszystkim: wzrost płac (w tym płacy minimalnej od 2020r oraz bardzo niskie bezrobocie wymuszające dodatkowo wyższe stawki wynagrodzenia dla pracowników), wzrost ceny energii i paliw, wzrost kosztów pracy, wzrost opłaty marszałkowskiej za składowanie odpadów o ok. 60% w stosunku do 2019 r. zbyt mała liczba instalacji do przetwarzania odpadów w stosunku do potrzeb rynku (brak konkurencji) trudności ze zbyciem materiałów do recyclingu i spadek cen sprzedaży wyselekcjonowanego materiału do wtórnego przerobu, wzrost poziomów wyselekcjonowanych frakcji odpadów, brak instalacji do termicznego przekształcania odpadów komunalnych (najtańszy sposób unieszkodliwiania odpadów i odzysku energii), problemy z zagospodarowaniem wysokokalorycznej frakcji "posortowniczej", której nie wolno składować na wysypiskach.
Są to czynniki obiektywne, na które radni i włodarze gmin nie mają żadnego wpływu! Przepisy znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach wprowadzają obowiązek selektywnej zbiórki następujących rodzajów odpadów: Zbierane też będą odpady zmieszane, czyli śmieci które nie podlegają segregacji! Badania wykazują, że 70% mieszkańców Polski deklaruje, że segreguje odpady, 15% wykonuje te czynności sporadycznie a 15% nie segreguje odpadów w żaden sposób. Myślę, że ta statystyka odzwierciedla stan segregacji w naszym mieście. Niestety, w Bukownie w miarę poprawnie prowadzona jest segregacja w zabudowie jednorodzinnej, natomiast BARDZO ŹLE w zabudowie wielorodzinnej. Moje obserwacje dotyczące realizacji tego obowiązku przez mieszkańców wspólnot mieszkaniowych i SM "Buczyna" pozwalają na wyciągnięcie następujących wniosków: w obszarze zabudowy wielorodzinnej w Bukownie prawidłowo segreguje odpady ok. 40% mieszkańców, w punktach zbiórki odpadów ich trud zostaje zniweczony przez tzw. zbieraczy, którzy przeszukują pojemniki, a wyrzucone z nich odpady wrzucają potem do niewłaściwych pojemników - dzieła dopełniają ci mieszkańcy, którym obce jest słowo SEGREGACJA i worki z odpadami, w tym odpadami zmieszanymi wrzucają gdzie popadnie, nie zwracając uwagi na kolory pojemników, często odpady zmieszane z frakcją BIO, opakowania po olejach i smarach, odpady pochodzenia zwierzęcego (kości, mięso) są również wrzucane do pojemników z selekcją, co powoduje zanieczyszczenie zgromadzonych w nich frakcji i docelowo nie nadają się one do recyklingu.
Wymóg selektywnej zbiórki odpadów komunalnych został wprowadzony znowelizowaną w 2019r. ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Skoro istnieje obowiązek selekcji, to - jak w każdym przypadku - niewypełnienie go musi skutkować sankcjami. W tym przypadku będzie to opłata podwyższona, która będzie co najmniej dwukrotnością opłaty pobieranej za odpady zbierane selektywnie. Jeżeli mieszkaniec nie będzie wykonywał obowiązku segregacji odpadów (co obecnie zdarza się w osiedlowych punktach zbiórki), wówczas wójt, burmistrz lub prezydent po zawiadomieniu przez świadczącego usługi o naruszeniu prawa będzie musiał wszcząć postępowanie i wydać decyzję o określeniu wysokości opłaty, która będzie wielokrotnością opłaty podstawowej. Aby uniknąć tzw. "odpowiedzialności zbiorowej" - piszę tu o mieszkańcach SM ”Buczyna” i Wspólnot Mieszkaniowych - mieszkańcy budynków wielorodzinnych muszą bezwzględnie zastosować się do zasad selektywnej zbiórki odpadów i nie zanieczyszczać pojemników z selekcją poprzez wrzucanie do nich innych frakcji odpadów. Pamiętajmy!!! Firma zbierająca odpady ma obowiązek zgłoszenia do gminy wszystkie przypadki, gdy stwierdzi, że odpady nie są zbierane w sposób selektywny. Zastępca Burmistrza Miasta Bukowno /-/ Józef Paluch
|